Pastę trzeba zrobić samemu, żeby zobaczyć efekty :)
Składniki:
100 g pestek dyni
kilka plastrów bakłażana
niewielka garść orzechów włoskich
3 suszone pomidory
odrobina harrissy
oliwa (lub zalewa z pomidorów)
sól
czarny pieprz
Bakłażana posypać solą, odstawić na 15 minut, opłukać wodą, osuszyć i podmażyć na oleju. Orzechy i pestki podprażyć chwilę na patelni (bez dodatku tłuszczu), dodać pozostałe składniki i blendować do uzyskania gładkiej konsystencji (stopniowo dolewając oliwę).
Niby nic i do zrobienia w kilka minut. Ale smak bardzo wyrazisty i wielowymiarowy. Mój ulubiony z ostatnich pestowo-pastowych eksperymentów. Doskonały dodatek do makaronu albo chleba, świetny jako dip do surowych warzyw.
_______________
W zamian za zdjęcie kulinarne, kilka fot wiosennych. Ostatnio coraz bardziej doceniam drobne przyjemności. Po zimie bez słońca łapczywie wciągam każdy promień światła i kombinuję co przygotować na kwietniową akcję Empatii.
Niby nic i do zrobienia w kilka minut. Ale smak bardzo wyrazisty i wielowymiarowy. Mój ulubiony z ostatnich pestowo-pastowych eksperymentów. Doskonały dodatek do makaronu albo chleba, świetny jako dip do surowych warzyw.
_______________
W zamian za zdjęcie kulinarne, kilka fot wiosennych. Ostatnio coraz bardziej doceniam drobne przyjemności. Po zimie bez słońca łapczywie wciągam każdy promień światła i kombinuję co przygotować na kwietniową akcję Empatii.
Pierwsze kwiaty w ogrodzie. Własnoręcznie posadzone w zeszłym roku. Nawet psom nie udało się ich zmaltretować. Sukces :) |
Spacer o 7.00 rano... |
... i trening na dworze. MEGA dobre rozpoczęcie dnia. |
Praga. Mimo tego, że spędziłam tu większość życia nadal okazuje się miejscem nieodkrytym. |
Największa kawa ever! Obok szklanka mleka sojowego dla porównania :) Do tego z moim BF. RADOŚĆ!!!!!! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz