Wyobraźcie sobie hostel z wegańskim śniadaniem, falaflem w towarzyszącej mu klubokawiarni, ulotkami antyfutra w recepcji, hostelowym psem, poranną kawą z mlekiem sojowym, plakatami społecznych akcji na ścianach. Tak, jest taki. W samym środku Polski. Oto łódzka LaGranda.
Wypad do Łodzi zaledwie dwudniowy, do tego niemal bez przerwy w strugach deszczu. Ale za to pełen spacerów, zabaw analogiem, jedzenia na mieście i bardzo dobrej kawy.
 |
Recepcja LaGrandy ze ścianą, na której można zostawić swój ślad. |
 |
Klubokawiarnia LaGranda w podziemiach hostelu. Wegańskie jedzenie, piwa regionalne, gry. |
 |
Drzwi do jednej z toalet w klubokawiarni |
 |
Czekolada fair trade do picia (m.in. malinowa i karmelowa)
|
 |
Ekipa LaGrandy (zdjęcie ze strony hostelu) |
***
Świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńŚwietne zdjęcia. Od ponad miesiąca mam rezerwację na sierpniowy weekend w LaGrandzie, ale -ponieważ nie znam Łodzi- może poproszę o jakieś jeszcze inspiracje spacerowo-spożywcze. (Murale! - to wiem.) Bardzo zachęcająca relacja. Lu
OdpowiedzUsuńCieszę się, że na coś się przyda :)
UsuńMurale mega, LaGranda również. Wiem, że organizują sporo koncertów i różnych imprez więc pewnie warto śledzić ich fb, jeśli zamierzasz się tam zatrzymać. Co do inspiracji spacerowych, nie jestem miłośniczką mainstreamowych tras typu: Łódź - Piotrkowska, Warszawa - Nowy Świat, więc mogę polecić spacery nie zawsze dekoracyjnymi trasami. Np. śladem starych fabryk albo po Bałutach. Do tego przechadzka po Cmentarzu Żydowskim. Na marniejące secesyjne kamienice z fantastycznymi detalami wpada się bez szczególnych starań. Do tego Muzeum Sztuki, np. przekrojowy "Atlas nowoczesności" - trzypiętrowa ekspozycja dobrze się sprawdza w deszczowe dni, zwłaszcza we czwartki, kiedy wjazd jest za darmo :)
Co do jedzenia, Łódź nie wymiata jeśli chodzi o ilość wegańskich miejscówek, ale to pewnie Warszawa ze swoją nieprzyzwoitą ilością wege lokali wypacza nieco perspektywę. Są cztery wegetariańsko/wegańskie Green Way'e (kiedyś byłam na Piotrkowskiej, teraz w Manufakturze i zdecydowanie polecam tę drugą opcję), w 100% wegańskie jedzenie jest w LaGrandzie, do tego dorzucam Krovę z wegańskimi lodami i hamburgerami (nie byłam, ale podsyłam fb: https://www.facebook.com/niechzyjeKROVA). To by było na tyle. Pozdro!