piątek, 10 sierpnia 2012

Pyszne "nic takiego" i granita kawowa







Wspomniane w tytule "nic takiego" to widziany już przeze mnie wielokrotnie na różnych stronach poświęconych ćwiczeniom, bieganiu itp. przepis na przekąskę z jabłek, masła orzechowego i dodatków (rodzynki, płatki, kawałki czekolady). Zawsze jak widziałam zdjęcia, mówiłam sobie, że muszę wreszcie spróbować. 
No i zrobiłam. Zwykłe składniki, a smak wprost nieziemski - z pewnością godny przekrojenia jabłka na plastry, posmarowania masłem orzechowym i posypania ulubionymi dodatkami. U mnie tym razem była żurawina, ale wyobrażam sobie, że z czekoladą to musi wprost zabijać! :D

Do picia granita kawowa: mocną filiżankę kawy należy posłodzić do smaku. Ja zamiast cukru dodałam liker waniliowy Victoria Cymes (bardzo dobre syropy barmańskie, w miarę przystępna cena) i trochę mleka sojowego. Wymieszany płyn zamrażamy, kiedy jest dość mocno zbity blendujemy końcówką do lodu (jeśli wolimy drobniejszą strukturę), lub paćkamy widelcem (wówczas nie czekamy aż masa będzie tak mocno zmrożona) i podajemy w wysokiej szklance. Fajnie pije się z łyżką gęstego mleka kokosowego i przez słomkę - kawiarniany sznyt ;)



3 komentarze:

  1. Przekąska wygląda rewelacyjnie! Muszę tego kiedyś spróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  2. a mnie kręci granita, warta wypróbowania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zamrażalniku czeka na fotę i zjedzenie jeszcze granita arbuzowa, jutro wrzucę!

      Usuń