Tak dobry, że sklepowy może się schować. Do tego surowy i gotowy w pięć minut. Intensywny i wyrazisty w smaku, zadowoli nawet wątpiących w walory smakowe surowej diety. Jeszcze ze świeżych i tanich pomidorów, pewnie już ostatnich...
Pomidory włożyć na chwilę do gorącej wody i obrać ze skóry, dorzucić resztę składników (dałam pięć łyżek octu, ale proponuję próbować i ewentualnie dodać więcej, zamiast syropu daktylowego może być inny płynny słód) i porządnie blendować aż ketchup będzie zupełnie gładki.
Nie da się go przechowywać tak długo, jak w przypadku wersji gotowanej, ale ponieważ przyrządzenie surowego ketchupu zabiera dosłownie kilka minut, można zawsze zrobić świeżą porcję sosu.
Świetnie smakuje jako dip do warzyw, tworzy doskonałą parę także z frytkami z dyni:
Tak surowy ketchup to super sprawa! Ja daję zamiast syropu daktylowego dwa lub trzy suszone daktyle bez pestki a zamiast octu sok z jednej cytryny, można też dać cebulę i pół surowej papryki. Wpisuję się do klubu fanów tego wynalazku :)
OdpowiedzUsuń