poniedziałek, 17 lutego 2014

Brownies z fasoli z odrobiną chili

To ciasto raczej nie przypadnie do gustu miłośnikom mlecznej czekolady. Jest bardzo intensywne, pozostawia na języku lekko piekący posmak, z zewnątrz delikatnie przypieczone, w środku niemal płynne. 

Z kawą, Słońcem za oknem i przeczuwaną w powietrzu wiosną było dziś śniadaniem idealnym :)


_____________
2 puszki czerwonej fasoli 
Łyżka ekstraktu waniliowego*
12 łyżek zmielonego siemienia
Szczypta soli himalajskiej
Szklanka ciemnego kakao (do odmierzania używałam naczynia o pojemności 250ml)
Szklanka cukru pudru trzcinowego
150 g porządnej gorzkiej czekolady z chili (lub gorzka czekolada i szczypta chili)
5 łyżek rozpuszczonego oleju kokosowego**
2 płaskie łyżeczki sody


Siemię lniane zalać letnią wodą i porządnie wymieszać, rozrzedzić, jeśli kisiel będzie za gęsty (masa powinna mieć konsystencję białka). Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Do siemienia dodać fasolę, olej kokosowy i zblendować. Dolać wszystkie pozostałe składniki, na końcu wlać czekoladę i miksować aż masa będzie idealnie gładka.
Formę*** wyłożyć papierem do pieczenia i posmarować olejem. Ciasto piec 25-30 minut w temperaturze 180 stopni. 


___________
* Lub olejku waniliowego, ekstrakt z prawdziwej wanilii pachnie mocniej
**Można zastąpić innym tłuszczem o delikatnym smaku
***Użyłam formy o wymiarach: 20X35, jeśli zależy Wam na wyższym placku, proponuję wziąć nieco mniejsze naczynie. Ciasto urośnie, ale raczej nieznacznie.





11 komentarzy:

  1. Na ostatnim zdjęciu wygląda szczególnie apetycznie, jeszcze nie próbowałam ciasta z fasolą, choć robiłam już krem fasolowo-czekoladowy i był pyszny, więc to ciasto też smakowałoby mi z całą pewnością :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z opisu wynika, że to ciasto dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbujcie dziewczyny machnąć, a już nigdy nie przyjdzie Wam na myśl sięgać po mąkę do zrobienia brownies. :D Fasola niewyczuwalna, ciasto mega czekoladowe, a do tego przygotowanie zajmuje chwilę. Obżeram się nim od rana :D :D :D

      Usuń
  3. okej... jedno pytanie: smakuje chociaż trochę czekoladowo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę? Ono zabija czekoladowością! :D
      I jak na razie nikt nie wyczuł w nim fasoli. :)

      Usuń
    2. Aktualizacja: znalazła się taka jedna istota, która rozpoznała fasolę i nie była tym zachwycona.
      Przy moich ponownych próbach wykombinowania ciasta ze strączkowych może będzie lepiej i jej nie wyczuje :P

      Usuń
  4. To właśnie takie przepisy sprawiają, iż kuchnia wegańska wprawia w zachwyt. Po prawie 30 latach mojej wege przygody ciągle znajduje właśnie takie perełki jak to browni, które nie dość że wygląda smakowicie to na dodatek jest zdrowe, smaczne i proste.

    OdpowiedzUsuń
  5. o ja.. zajebisty blog :) po raptem 3 latach weganizmu, gdzie wiekszosc znajomych wege odchodzi i przychodzi i przechodzi na cos innego - nooo szukam jakiejs inspiracji. I oto tu jest :)! Dzieki!

    challange dnia! Moze cos na tlusty czwartek polecisz :)? plz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TNX! Ale mi miło :)
      Wyzwanie tłustoczwartkowe podjęte, spróbuję wrzucić coś fajnego!

      Usuń
  6. Witam, czy można się z panią skontaktować w sprawie współpracy? Mój mail to dziewiatka999@gmail.com Dziękuję i pozdrawiam, Kamila

    OdpowiedzUsuń