Jest cieplej! Co prawda słońce za oknem wygląda jakby dawno nie jadło witamin - blade, płowe i zupełnie nie grzeje, ale od czego jest net? Wpisałam w wujka gugla hasło "słońce", wybrałam opcję: grafika i... sprawdźcie sami - fototerapia jak się patrzy! :)
Od razu obrazki skojarzyły mi się z pomarańczą, a że porządkując segregator z przepisami trafiłam ostatnio na nieprzejrzany dotąd numer dodatku kulinarnego do GW, w nim zaś na bardzo prosty przepis na kandyzowane owoce w czekoladzie, postanowiłam osłodzić sobie trochę ponury dzień. Tu została użyta pomarańcza, ale równie dobrze sprawdzą się inne, nierozpadające się podczas gotowania, owoce. Ze względu na cukrowy syrop pewnością nie jest to mega zdrowy deser, ale raz na jakiś czas kandyzowany owoc do kawy czy herbaty jakoś tam mogę sobie zracjonalizować ;)
Potrzebne będą:
Pomarańcze
Gorzka czekolada
woda i cukier trzcinowy w proporcji:
200ml wody na 200g cukru
Wodę zagotować z cukrem, do syropu włożyć pokrojoną w dość grube plasterki pomarańczę, gotować około pół godziny. Plastry ułożyć na nieprzywierającej powierzchni i wystudzić. W tym czasie rozpuścić czekoladę w kąpieli wodnej, zanurzyć owoce w czekoladzie i odłożyć na pergamin. Nie jeść do czasu aż czekolada zastygnie ;)
A tak wyglądają plastry pomarańczy w czekoladzie w wersji upominkowej (nie ma lepszej metody przekonywania do weganizmu, niż częstowanie kumpli wege frykasami!). Fajnie dostać taką porcję do zimowej herbaty :)
Masz szczęście, że chociaż blade słońce jest u Ciebie. Ja mam szarość absolutną za oknem... Te pomarańczki wyglądają zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńW tej chwili to już niestety nie aktualne - łączę się w żalu po żarówie na niebie :/
Usuńwspaniałe :) podbieram
OdpowiedzUsuńA proszę bardzo! Dziś obdarowałam kumpla i był zachwycony :)
UsuńAż się głodna zrobiłam. Zapisuję :)
OdpowiedzUsuńZrobię! Uwielbiam pomarańczowe czekolady :)
OdpowiedzUsuńZapisuję o wypróbowania - córy pewnie będą zachwycone - dotąd zwykle maczałam w czekoladzie świeże owoce, te z Twojego przepisu będą znakomitą odmianą :)
OdpowiedzUsuńPomarańcze przed ugotowaniem obrać ze skórki? Czy gotować ze skórką a potem, kiedy będą już gotowe do jedzenia obierać z tej skórki? Czy jeść wszystko razem?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jeść wszystko razem, bez obierania :)
UsuńPrzed gotowaniem umyłam i sparzyłam owoce i już!
Mam nadzieję, że będzie smakowało!
Świetna nazwa bloga! :D
OdpowiedzUsuńThnx! :)
UsuńOoo tak, ależ mi się podoba. Chyba zrobię sobie w domu :)
OdpowiedzUsuń