100 ml gęstego mleka kokosowego
100 g gorzkiej czekolady (połowa miętowej)
garść orzechów laskowych
esencja waniliowa
2 łyżki zmielonych migdałów
Łyżka syropu z agawy
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Mleko kokosowe zagotować, zdjąć z ognia i dolać czekoladę energicznie mieszając. Dodać syrop z agawy i esencję waniliową. Orzechy uprażyć na suchej patelni i pokruszyć (np. wkładając je do torebki foliowej i traktując młotkiem), połowę dosypać do masy. Całość wymieszać i zostawić do stężenia na kilka godzin (u mnie masa przeleżała całą noc w lodówce). Z zastygniętej czekolady formować kulki i obtaczać w zmielonych migdałach i pokruszonych orzechach.
________________
(Podstawą zweganizowanego przepisu był wycinek z gazety, niestety nie pamiętam jakiej, karteczka czekała na wykorzystanie co najmniej rok)
Ciekawe czy udałoby się to z rozpuszczonym batonikami Danusia z Biedry zamiast czekolady? Chyba nie bo płynne wnętrze z Danusi rozrzedziłoby masę..
OdpowiedzUsuńNie bardzo, bo to nadzienie z Danusi nie zastyga. Można dodać liść świeżej mięty do gorzkiej czekolady i już :)
UsuńPraliny spowodowały to, że chyba polubię czekoladę i słodycze! serio, nie pamiętam takiej podjarki słodyczami:) dzięki.
OdpowiedzUsuńAle ekstra!!!!! <3
Usuń