czwartek, 19 stycznia 2012

GirlZ talk

Podobno dobrze jest zrobić sobie drzemkę w ciągu dnia. Taką półgodzinną: żeby odpocząć, ale nie wprowadzić się w stan zbyt głębokiego snu. U mnie słabo to zwykle działa, bo po pierwsze nie do końca opanowałam sztukę zwlekania się po owych trzydziestu minutach, po drugie, gdy nadchodzi moja stała godzina wieczornego kładzenia się spać, a w ciągu dnia zdarzyło mi się przysnąć, nie mogę zasnąć :/
Dziś poddałam się, niestety, i właśnie obserwuję skutki braku silnej woli i chęci pokonania popołudniowej senności. Nastawiony przed chwilą budzik w telefonie nieubłaganie pokazuje, że "ten alarm włączy się za  7 godzin i 22 minuty" (czy tylko mnie tak denerwuje podawana bezlitośnie ilość snu podczas włączania tego cholernego urządzenia??). Czyli jutro większe niż zwykle niewyspanie, zapieprz i nadprogramowe espresso. Świetnie.
Czytam więc "Amatorki" Elfriede Jelinek i, jak zwykle w przypadku jej książek, każdy przeczytany akapit pozostawia mnie w stanie ambiwalentnego zawieszenia między zachwytem, a chęcią mentalnego wyrzygania. Język ostry jak brzytwa, celny i precyzyjny. Dotykający spraw, które zwykle kotłują mi się we łbie nie dając chwili spokoju (zwłaszcza po lekturze kolejnych reportaży wydawanych w serii Czarnego). Zresztą, co będę pisać. Pozostawiam z kilkoma cytatami (pisownia oryginalna):
(...) 
w miejskiej oazie spokoju rozpoczyna się nasza historia, która niebawem się zakończy.
jeśli ktoś przeżywa los, to nie tutaj.
jeśli ktoś dysponuje losem, to mężczyzna. jeśli kogoś dotyka los, to kobietę.
(...)
heinz jest kimś, brigitte jest nikim, czyli kimś, kim każdy inny mógłby być bez większego wysiłku. heinz jest niepowtarzalny i często potrzebny, np. przy usterce przewodów lub gdy jest zapotrzebowanie na odrobinę miłości. brigitte jest wymienialna i niepotrzebna. heinz ma przed sobą przyszłość, brigitte nie ma nawet teraźniejszości.
(...)
heinz często zadaje sobie pytanie, co brigitte właściwie sobą reprezentuje.
heinz często bawi się myślą, żeby wziąć sobie kogoś innego, kto m coś do zaoferowania, coś takiego jak gotówka czy odpowiednie pomieszczenie na przedsiębiorstwo.
brigitte może zaoferować ciało.
poza ciałem brigitte dostępnych jest na rynku wiele innych ciał, jedyne, co jej pomaga, to przemysł kosmetyczny i przemysł tekstylny. brigitte posiada biust, uda, nogi, biodra i cipkę.
inne też to mają, czasem nawet lepszej jakości.
(...)
dla kobiety to kres życia i początek rodzenia dzieci. kiedy mężczyźni pięknie mężnieją i zaczynają się starzeć, i raczą się alkoholem, który ma ich wzmocnić i uchronić przed rakiem, to ich żony całymi latami są w agonii, czasem tak długo, że nawet są obecne przy agonii własnych córek. z czasem nienawidzą córek i chcą jak najszybciej zobaczyć również ich śmierć, którą same kiedyś przeżyły, dlatego: córki trzeba wydawać za mąż.
(...)


ps. budzik w telefonie krzyczy, że zostało już tylko "6 godzin i 56 minut"


*cytaty pochodzą z wydania WAB, Warszawa 2005.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz